Ave Maria!

Gwardian św. O. Pio zapytał go dlaczego nieustannie modli się na różańcu? O. Pio odpowiedział: „Skoro Niepokalana w Lourdes, a jeszcze bardziej Serce Niepokalanej w Fatimie, poleciło z naciskiem modlitwę różańca, czyż nie oznacza to, że różaniec ma wyjątkową wartość, dla nas i na nasze czasy?”.

Różaniec jest środkiem obrony, bardziej niż wszelka dyplomacja, potężniejszym niż jakakolwiek organizacja i prasa. Kto odmawia różaniec więcej czyni dla dobra ludzkości niż jakikolwiek mówca, redaktor, organizator, sekretarz, czy poseł. Kto odmawia różaniec, ten wywiera wpływ na bieg spraw tego świata za pomocą Tej, której mądrości i potędze nie dorównają wszystkie uniwersytety i rządy. W różańcu, w pewnym sensie spełnia się to co mówi święty Paweł w liście do Koryntian "Napisane jest bowiem: Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę…. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić." po ludzku sądząc trudno właściwie zrozumieć jakim sposobem różaniec jest środkiem ratunku dla zagrożonej ludzkości, w oczach nauki jest niczym, jest rzeczą niepozorną, bez znaczenia. Kościół jednak wierzy że kryje się w nim tajemnica Zwycięstwa.

Kto ma w sobie silnie wyrobione poczucie katolickie ten stanie w szeregu czcicieli różańca. Modlitwa różańcowa jest środkiem ratunku na współczesne choroby i bolączki świata. Jest sposobem, wskazanym przez naszą Matkę aby zażegnać zbliżające się katastrofy. Aktualnie w świecie jest mnóstwo niepokojących „zapalników”: Ukraina, Palestyna, Syria, Afryka, Chiny, Rosja… Mówiąc kolokwialnie „siedzimy na bombie atomowej” – kto ją rozbroi? Maryja i my – poprzez modlitwę różańcową! A więc do dzieła….

O Abrahamie w liście do Rzymian św. Paweł mówi, że „wbrew nadziei uwierzył nadziei (stanie się ojcem wielu narodów)… i nie zawahał się w wierze, choć STWIERDZIŁ (on i jego żona Sara byli w b. podeszłym wieku)….

Patrząc na współczesną sytuację świata i kościoła także i my STWIERDZAMY wiele niepokojących, czasami przerażających faktów… które zamykają nas jakby w potrzasku, ale to tylko pozorny potrzask, bo ostatnie słowo zawsze należy do Boga. Pytanie, czy my, użyjemy tego potężnego środka jakim jest RÓŻANIEC, który dało i ciągle nam daje Niebo i o którego modlitwę Niebo nas prosi w każdym maryjnym objawieniu? Czy użyjemy go tak, że zdołamy zażegn niebezpieczeństwa które wiszą nad światem, jak to zrobili nasi przodkowie pod Lepanto, podczas Cudu nad Wisłą, czy też cudu na Filipinach? Czy i my, jak Abraham, wbrew nadziei uwierzymy nadziei, i nie będziemy się wahać w wierze czy też wątpić w Boże obietnice? Maryja już zwyciężyła! (zmiażdżyła łeb szatana) . Pan Bóg, jak kiedyś w raju, tak i teraz nie pozostawia człowieka samemu sobie, i nawet jeśli wielu idzie dobrowolnie na zatracenie, a my stwierdzamy tego fakty, to nie zapominajmy, że kto się modli rządzi sercem P. Boga (św. Maksymilian), a przez to rządzi całym światem, więc korzystajmy z zachęty tegoż świętego i:

„Módlmy się i dobrze się módlmy, a będzie wszystko dobrze. Im sumienia nasze będą czystsze, tym modlitwa będzie potężniejsza i potężniejsze skutki”. AMEN! Ave Maria!

Copyright © 2025 Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Niepokalanej