Wiemy wszyscy co oznacza dzień dzisiejszy. Wiemy też, jak w historii rozwijała się ta uroczystość. I w Litanii loretańskiej często odmawiamy: Królowo Korony Polskiej, czy Królowo Polski, módl się za nami. Tylko czy czasem ta nazwa nie spowszedniała nam i nie robi takiego wrażenia, jakie robić powinna? Gdy oglądamy się wokoło i wspomnimy na treść tej nazwy, musimy przyznać, że to jednak jeszcze nie wszyscy wierzący w Polsce znają dobrze Matkę Najświętszą i uznają Ją za swoją Królową. Jest dysonans między ogólnym powiedzeniem a rzeczywistością [...]. Ilu to jest katolików tylko z metryki. A nawet i ci, którzy praktykują religię i spełniają obowiązki katolickie, czy nie mają sobie nic do wyrzucenia? Wiele i tu brak. Jeżeli wglądniemy do swych serc, musimy przyznać, że nie uznajemy w zupełności Matki Najświętszej za swą Królową.

Nie chcemy, żeby Ona była tylko z nazwy Królową, ale żeby była rzeczywistą Królową, godną Matki Bożej. Nie żeby była Królową konstytucyjną, i to nawet nie w ten sposób, jak rządzili królowie w czasie absolutyzmu, ale żeby rządziła duszami Polaków, by po prostu Jej poświęcone były te dusze. I to wszyscy mają być Jej, a Ona ma być wszystkich Królową. Albo Ona będzie naszą Królową, jak przystało na Królową, albo wykreślimy tę nazwę i ten przywilej.

My tu w Niepokalanowie zebraliśmy się z różnych stron Polski i zebraliśmy się po to, żeby być rycerzami Niepokalanej. Dla nas to święto ma znaczenie głębsze. Być rycerzami Niepokalanej i zdobywać dla Niej serca wszystkich – to nasz cel [...].

Mówi się ogólnie i słusznie, że jest bardzo dużo ludzi dobrej woli. Do tych musimy iść z łagodnością i miłością. Ale mamy nie zapominać, że są ludzie złej woli. Pan Jezus przebaczył jawnogrzesznicy, ale do faryzeuszów straszne powiedział słowo: „plemię jaszczurcze” (Por. Mt 12,34). Jan Duns Szkot, idąc na dysputę w obronie Nieokalanego Poczęcia, zwrócił się do Niepokalanej i modlił się przy napotkanej figurce: „Dozwól mi chwalić Cię Panno Przenajświętsza. I daj mi moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim”.

Gdy zbadamy tę modlitwę, zauważymy w niej dwie części: Pierwsza bardzo pokorna, w której mówi: „Dozwól mi chwalić Cię Panno Przenajświętsza”; druga, w której zaciska pięść i mówi: „Daj mi moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim”. My nie możemy być gorsi od tego franciszkanina dającego kierunek prądowi, który zrodził dogmat o Niepokalanym Poczęciu. Nie możemy inaczej zrobić jak on. Będziemy walczyć, aż wszyscy uznają Niepokalaną za Królową. Chociażby każdy z nas był rozproszony, bo nie wiadomo jakie koleje mogą jeszcze przyjść na Polskę, do śmierci będziemy o to walczyć, bo to nasz ideał. Czy będziemy osobno lub razem, gdziekolwiek i w jakichkolwiek warunkach. Dopóki będziemy żyli, będziemy walczyć. I po śmierci jeszcze więcej walczyć będziemy, aby Matka Najświętsza była Królową Kościoła w Polsce i Królową całego świata.

Niepokalanów, święto Matki Bożej Królowej Polski 3 V 1937, w czasie akademii maryjnej dla mieszkańców Niepokalanowa.

Konferencja nr 74 w: Konferencje św. Maksymiliana Marii Kolbego, Wydawnictwo Ojców Franciszkanów, Niepokalanów 2009, s. 107-108.

Copyright © 2025 Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Niepokalanej