Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

 

Czwartego marca Kościół w Polsce obchodzi święto św. Kazimierza Królewicza. W mszale i brewiarzu przy każdym świętym i świętej, błogosławionym czy błogosławionej jest krótka notatka biograficzna, zazwyczaj zawierająca również charakterystyczny rys świętości danego świętego czy świętej.

Tak o św. Kazimierzu dowiadujemy się, że był synem Polskiego króla, umarł bardzo młodo, bo miał 26 lat, umarł na gruźlicę. Trzech jego braci było królami - Władysław Jagiellończyk, Jan Olbracht i Zygmunt Stary, królem Polski. On sam o mało co nie został królem Węgier. I wiemy, że aktywnie brał udział w zarządzaniu państwem. Nie był odsunięty. Jego świętość nie pochodziła od odsunięcia się od życia dworskiego. Rzeczywiście brał aktywny udział i pomagał swojemu ojcu, królowi Polski, w zarządzaniu państwem. I prowadził też głębokie życie duchowe. I tu kończy się notatka.

W jednym zdaniu opisana jest cała świętość św. Kazimierza. Jego świętość polegała na tym, że w swojej codzienności wypełniał wszystko zgodnie z wolą Bożą i współpracując z łaską Bożą, łaską uświęcającą, wypełniał te obowiązki, które Pan Bóg na niego nałożył w tym miejscu, gdzie Opatrzność Boża go postawiła. Dlatego, że świętość nie bierze się z konkretnych okoliczności życia. Ale świętość polega na współpracy z łaską Bożą w tych okolicznościach życia, w których Pan Bóg nas, każdego z nas, postawił.                                                                                        Amen. 

 

Copyright © 2025 Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Niepokalanej